Tisane produkowane jest przez Herba Studio, w opakowaniu znajduje się 4,7g za które w aptece przychodzi nam zapłacić ok. 8 zł [ a o zgrozo w SuperPharm ok. 12 zł].
Plusy;
- małe, proste, lekkie opakowanie
- ciasteczkowo- waniliowy zapach
- ładny błysk, który nadaje czerwieni wargowej
- nawilżenie i wygładzenie ust, jednak nie jest one długotrwałe
- dostępny w wersji w sztyfcie
- rodzima marka
- wydajność- zużyłam go w ciągu miesiąca, przy codziennym stosowaniu na noc
- konsystencja- nie wiem, czy to tylko ja trafiłam na taką wersję, ale jest strasznie twardy i trudno go początkowo rozprowadzić na ustach, jednak po nabraniu na palec kawałeczka ładnie topi się pod wpływem ciepła warg
- nie daje sobie absolutnie rady z mocno spierzchniętymi ustami, w moim przypadku była to długotrwała gorączka
- jedna wersja smakowa
- dostępność [jeżeli się nie mylę to można go kupić tylko w aptece, i to nie każdej]
Gdy zużyłam już Tisane zachciało mi się wypróbować kultowy już i osławiany Carmex. Będąc w sklepie nie wiedziałam którą wersję wybrać. Ostatecznie padło na klasyczną, "słoiczkową" wersję.
Carmex produkowany jest przez Carma Laboratories, za cenę ok. 11 zł otrzymujemy aż 7,5g produktu.
Plusy;
- proste opakowanie
- wydajność- od 25.04 nie widzę zużycia przy codziennym używaniu kilka razy
- cudnie nawilża usta, rano są miękkie i gładkie
- prosty skład
- radzi sobie z mocnym przesuszeniem ust
- cienka warstewka nadaje się świetnie pod pomadki
- konsystencja i co się z tym wiąże- łatwa aplikacja
- po nałożeniu- uczucie mrowienia, chłodu
- dostępność i wersje "smakowe"
- coś, co mi strasznie przeszkadza- po aplikacji mamy na ustach straszny smak kamfory [znika po ok. 20 minutach, ale początkowo nie potrafię go znieść], który nie wiem skąd się bierze, bo w słoiczku Carmex pachnie wanilią
Miłego wieczoru,
Agnieszka
Polecam wypróbować pomadki ochronne z Floslek, szczególnie z masłem karite przypadła mi do gustu i cena ok. 6 zł również jest przystępna:)
OdpowiedzUsuń