Obserwatorzy

środa, 2 maja 2012

Chcę oglądać Twoje nogi...

Przyszedł maj. Słoneczko mocniej zaświeciło, w powietrzu unosi się nieśmiertelny zapach grilla, koszonej trawy i rozkwitających na wiosnę kwiatów. Gdy taka piękna pogoda za oknem, my- kobiety, z coraz większą ochotą zakładamy szorty, lekkie sukienki i spódniczki. W dzisiejszym poście przedstawię Wam moje sposoby na, jak to już zwykło się mówić, gładkie nogi.
Jako pierwszą metodę pozbywania się włosków [u mnie tylko na nogach, gdyż w strefie bikini i pod pachami aż takiego bólu bym nie zniosła] jest depilator. Kilka lat temu, jeszcze jako nastolatka, znalazłam się w posiadaniu chyba jednego z lepszych [na tamte czasy, bo dzisiaj już wiele jest o niebo lepszych] depilatorów. Mowa o Braun Silk Epil Xelle 5280. Mały, zgrabny i do tego ładny. Posiada dwie głowice depilujące; z 20 pęsetami [którą preferowałam jako laik] i z 40 pęsetami [którą zdecydowanie preferuję teraz- trochę bardziej boli, dla depilacja szybsza i dokładniejsza]. Dodatkowo moja wersja była wyposażona w głowicę golącą, nasadkę masująca [którą przez głupotę zepsułam jakiś rok temu] i rękawicę z wkładem chłodzącym [i taką rękawicę polecam w domu mieć]. Pozostałe wyposażenie- srebrna kosmetyczka, szczoteczka do czyszczenia głowic i zasilacz.

Zalety depilatora;
  • usuwa bardzo szybko włoski
  • nogi pozostają gładkie w moim przypadku na ok. 4 tygodnie, a odrastające włoski są słabsze i jaśniejsze
Wady depilatora;
  •  cena [mój kosztował jakieś 5-6 lat temu ok. 350 zł]
  • nogi są podrażnione cały dzień
  • depilowanie jest czasochłonne
  • wrastające włoski
  • nie można tego modelu używać pod prysznicem, w wannie
  • niestety zasilacz, do którego depilator musi być cały czas podłączony
Braun Silk Epil Xelle 5280
 Kolejną metodą na gładkie nogi jest nic innego jak golarka. Zaczynając przygodę z goleniem nóg używałam wielu podrzędnych golarek i pianek. Jednak moje lenistwo wzięło górę i skusiłam się jakiś rok temu na zakup golarki Gillette Venus Breeze. Cudowny wynalazek. Wkład do golarki posiada dwa paski żelu, dzięki czemu będąc pod prysznicem moczymy nogi, golarkę i wio ;) Cudowny, gdy wybieramy się w podróż, i zamiast pianki i golarki pakujemy tylko golarkę.
W zestawie otrzymujemy; golarkę i 2 wkłady, stojaczek, uchwyt do przyklejenia np. pod prysznicem [mój ciągle jest w stojaczku].

Zalety Venus Breeze;
  • szybko i dokładnie można wygolić wybrane partie ciała
  • bardzo ruchoma główka
  • wkład wystarcza na ok. 6 goleń 
  • nogi nie są podrażnione, a gładkie i delikatne
  • paski żelowe obłędnie pachną
  • antypoślizgowa rączka
  • kobiecy design
  • w stojaczku znajdziemy miejsce na 2 wkłady
  • zapomniałam o wrastających włoskach [przed każdym goleniem robię dokładny peeling]
Wady Venus Breeze;
  •  dla niektórych cena; całego zestawu waha się w granicach 45 zł, wkładów 60 zł za 4 sztuki [ja osobiście kupuję wkłady na Allegro, przez co z przesyłką koszt 4 wkładów wynosi maksymalnie 32 zł]
  • wkłady Venus Breeze Spa mają bardzo szybko odpadające i kruszące się paski żelu, więc ich nie polecam
  • gdy żyletki się tępią, to potrafią okropnie zacinać skórę
  • no cóż, nogi zostają gładkie tak jak przy klasycznym goleniu
Oto, co otrzymujemy w zestawie Gillette Venus Breeze

Ostatnią już metodą jest depilowanie nóg kremem. Nie ma nic przyjemniejszego niż poranna kawa ze świadomością, iż jednocześnie pozbywamy się z nóg niechcianych włosków ;)  Kilka miesięcy temu w Rossmannie zakupiłam Eveline Just Epil Nawilżający krem do depilacji skóry wrażliwej z aloesem i d- pantenolem. Jako, że moja skóra jest dość kapryśna [po kremach Veet do skóry wrażliwej zachowywała się różnie] kupiłam ten krem z duszą na ramieniu. Po powrocie do domu z zielonym pudełeczkiem i przeczytaniu opinii na jego temat na wizaz.pl nieźle się przestraszyłam. Bo niby po co kupowałam to [jak wtedy myślałam] dziadostwo! I co mnie podkusiło, bym go kupiła bez przeczytania czegokolwiek na jego temat?
Kilka dni temu zmuszona brakiem czasu i potrzebą gładkich nóg, stwierdziłam, że muszę się przełamać i go wypróbować. Od razu zaznaczę, że czas, który przewidział producent- max. 10 minut, był solidnie przeze mnie nagięty. Przestraszyłam się- a co jak dostanę uczulenia? Nie było jednak pieczenia. Sięgnęłam po szpatułkę i powoli zaczęłam ściągać krem z nóg. Moim oczom ukazała się piękna, gładka skóra. Po usunięciu całego kremu resztki zmyłam zimną wodą.

Zalety Eveline Just Epil;
  • cena; w promocji ok. 7 zł, bez promocji ok. 10 zł
  • nie podrażnia tak mocno jak inne kremy [po zmyciu resztek, wystąpiło chwilowe podrażnienie, które zniknęło po 15 minutach]
  • konsystencja; krem solidnie dolega do nóg
  • wydajność; zużyłam całe opakowanie 125 ml na łydki i uda [nie należę do wagi piórkowej, więc niektórym z Was uda się go użyć 2 razy]
  • poręczne opakowanie
  • nakładamy krem i w trakcie jego działania możemy robić cokolwiek innego, np. śniadanie
Wady Eveline Just Epil;
  • zapach, który niestety utrzymuje się długą chwilę
  • brudzi ubrania [więc przy depilowaniu całych nóg pozostaje nam bieganie po mieszkaniu w majtkach]
  • nogi pozostają gładkie tylko na jakieś 3-4 dni
  • szpatułka- drapie niemiłosiernie
  • gdy dzień wcześniej nałożymy balsam brązujący na nogi, krem powoduje, iż kolor się wypłukuje i nogi są blade
Kartonik po kremie i szpatułka, tubka po kremie wylądowała w koszu przed zrobieniem zdjęć.
 W najbliższym czasie planuję także wypróbować pasty cukrowej. A może któraś z Was ma doświadczenia z pastą cukrową?

Miłego weekendu majowego, buziaki
Agnieszka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz