Obserwatorzy

czwartek, 14 czerwca 2012

Mój pierwszy GlossyBox

Dzisiaj zaprezentuję Wam już pewnie dobrze znany GlossyBox. Moją subskrypcję zamówiłam na 3 miesiące, zaczynając od czerwcowego pudełeczka. Uprzedzając Wasze pytania- za tą subskrypcję zapłaciłam przelewem bankowym. Wystarczy napisać mail'a do bardzo miłej Pani, która w zwrotnej wiadomości prześle nam wszystkie potrzebne informacje dotyczące złożenia zamówienia właśnie tą drogą. Stronę do rejestracji się w serwisie GlossyBox pozostawiam Wam w tym linku.

Przechodząc do samego pudełeczka. Od dwóch dni już dobrze wiedziałam, co znajduje się w środku, ponieważ kilka dziewczyn, które otrzymały już pudełka zamieściło filmiki na YouTube.pl. To jednak nie spowodowało, iż moja radość z posiadania pierwszego pudełka zmalała- wręcz przeciwnie, cieszyłam się jeszcze bardziej, ponieważ wiedziała, iż GlossyBox był warty tych pieniędzy.
A teraz pudełko "w zdjęciach";


 "Właściwe" pudełko.


 A w środku eleganckie powitanie...


 Kilka słów od zespołu GlossyBox. Pudełko faktycznie po zdjęciu "wieczka" niesamowicie pięknie pachnie, ale to zasługa jednego z "lokatorów" ;)


 Opis produktów, które znajdujemy w środku oraz pojemność i cena pełnowymiarowych opakowań.


 Tu już produkty "w negliżu"- bez konfetti.



 Próbka zapachu LOEWE Aire Sensual poj. 2ml. Jest to zdecydowanie wieczorowy zapach.


 YVES ROCHER pogrubiający tusz do rzęs Sexy Pulp w kolorze czarnym poj. 2,5ml. Już oczywiście musiałam wypróbować ;) Fajny tusz, przy jednej warstwie nie pogrubia, ale ładnie rozczesuje i wydłuża rzęsy. Dobra szczoteczka. To tyle, więcej po dłuższych testach.


 TONI&GUY sól morska w sprayu poj. 75ml. Pierwsze próby też już za mną. Ma przyjemny zapach i faktycznie zawiera sól, ponieważ gdy spray delikatnie zasycha na dłoniach, stają się one lepkie- jak po wyjściu z morza ;) Nie jestem w stanie dokładnie teraz powiedzieć jaki efekt daje na włosach, ponieważ tego dowiem się dopiero późnym wieczorem.


 CLARENA luksusowy krem mikrokolagenowy z multipeptydami poj. 30ml. Przeznaczony jest dla skóry od 25. roku życia, czyli albo komuś go [niestety] oddam, albo sporadycznie i bardzo ostrożnie będę go używać.


 BM BEAUTY sypki róż mineralny kolor Peachy Glow poj. 1g. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, ponieważ bardzo chciałam kupić w te wakacje brzoskwiniowy róż, no i proszę- GlossyBox trafił w dziesiątkę ;)


Ostatni produkt w pudełeczku, to właśnie o nim pisałam "lokator" ;). TSO MORIRI organiczne z naturalnymi ekstraktami Mydło Kibica- Ukraina poj.100g [pełnowymiarowy produkt]. Mimo iż jest szczelnie zapakowane w folię, pachnie już z daleka. Na samą myśl o używaniu tego mydełka ogarnia mnie radość- pachnie ładnie, świeżo. Żeby jeszcze dobrze nawilżało ;).

Tak oto prezentuje się box. Ceny produktów naprawdę przewyższają kwotę, którą płacimy za subskrypcję. Ja jestem usatysfakcjonowana. Oby tak dalej.
Agnieszka

2 komentarze:

  1. nie kupuję boxów, wolę jednen pełnowymiarowy produkt :)

    masz świetnego bloga , obserwujemy :*?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamówiłam box, by przetestować kosmetyki i stwierdzić czy warte są danych pieniędzy ;)
      Oczywiście, że obserwujemy ;)

      Usuń